#EwangeliaNaKanapie – IV Niedziela Wielkanocna

Rozważania przygotowane przez kleryka Patryka Szynwelskiego.

Papież Franciszek zwrócił się do wierzących, zwłaszcza młodych, by „wstać z kanapy” i zacząć realnie żyć przesłaniem Ewangelii. Czas jest jednak taki, że (chcąc, nie chcąc #Koronawirus) wielu z nas jest na tę przysłowiową kanapę skazanych… 😷 Nie gasimy jednak ducha i chociaż mamy „czas kanapy” to chcemy owocnie go przeżyć. Owocnie, bo z Bogiem – czy jest lepsze towarzystwo?

(J 10, 1-10)

Jezus powiedział: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem. Kto jednak wchodzi przez bramę, jest pasterzem owiec. Temu otwiera odźwierny, a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych”. Tę przypowieść opowiedział im Jezus, lecz oni nie pojęli znaczenia tego, co im mówił. Powtórnie więc powiedział do nich Jezus: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są złodziejami i rozbójnikami, a nie posłuchały ich, owce. Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony – wejdzie i wyjdzie, i znajdzie paszę. Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości”.