Klerycy na granicy

Na zaproszenie do akcji „Klerycy na granicy” odpowiedział ksiądz Rektor Tomasz Huzarek oraz alumni pierwszego roku: Karol, Przemek, Marek i Szymon.
Z punktu widzenia jednego z nich:

Służbę na granicy zaczęliśmy 28 marca. Zostaliśmy poprzez koordynatora przydzieleni do punktu granicznego Krościenko-Smolnica. Nasze warty na granicy dzielą się na dwie zmiany: od 7 do 15 oraz od 23 do 7 rano. Głównym zadaniem nam powierzonym jest przede wszystkim służba drugiemu człowiekowi. Uchodźcy, aby dostać się do Polski często przemierzają setki kilometrów i są bardzo wyczerpani. Naszym zadaniem jest wtedy podanie im kubka ciepłej kawy lub herbaty, zaproponowanie czegoś do jedzenia i ugoszczenie ich w ciepłym namiocie. Tak naprawdę reagujemy w każdej potrzebie: w punkcie znajdują się ciepłe ubrania, koce, artykuły higieniczne czy zabawki dla dzieci. Przede wszystkim niesiemy tym ludziom miłość, bo tego przecież uczy nas Pan. Szczególnie teraz w Wielkim Poście, możemy doszukiwać się w ich cierpieniu, cierpienia Jezusa i próbować choć trochę temu ulżyć. Chcemy z nimi ponieść ten olbrzymi krzyż cierpienia. Często wystarczy zwykły uśmiech, aby sprawić, żeby chociaż na moment zapomnieli o wojnie. Wystarczy po prostu połączyć się z ich bólem i towarzyszyć im w tych niewyobrażalnie trudnych chwilach.
Niesamowitym jest to, że będąc tutaj jesteśmy świadkami współpracy wielu narodów. W obliczu obiektywnego zła stworzyliśmy jedność. Ta jedność skupiona jest na uczynkach miłosierdzia wobec uciśnionych.