Posługa z powołania…

Posługa z powołania

Słowo posługa najczęściej kojarzy się ze słowem służyć lub usługiwać. Nierzadko termin ten rozumiany jest jako bardzo negatywny, wskazujący na zobowiązanie do wykonywania jakiejś funkcji wbrew swoim pragnieniom lub woli. Tak rozumiane znaczenie tego słowa przywołuje od razu niemiłe uczucie bycia skrępowanym i podległym komuś albo czemuś. Tymczasem słowo ,,służyć” jest zupełnie inaczej rozumiane we wspólnocie Kościoła, gdzie termin ten wyraża pewne pozytywne zobowiązanie do działania dla Pana Jezusa i z miłości ku Niemu. Zobowiązanie to wynika jednak nie z przymusu czy uległości podszytej strachem, lecz z samego przykładu, jaki Zbawiciel pozostawił swoim uczniom.

Jak to się zaczęło?

Już w Nowym Testamencie, Pan Jezus zaznaczył, że nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu (Mk 10,45). Te słowa Mesjasza stały się właściwym kluczem do rozumienia i przyjmowania posługi we wspólnocie Kościoła. Apostołowie, będąc posłuszni słowom swego Mistrza i Pana, właściwie zrozumieli usłyszane słowo i odtąd stali się sługami ludzi i Ewangelii. Jednak mimo zadania powierzonego przez Chrystusa, dwunastu uczniów musiało zadbać o wspólnotę i nie mogli sami zajmować się wszystkim. Z tej przyczyny wybierano mężów cieszących się dobrą opinią i prowadzono ich do Apostołów. Uczniowie kładąc na nich ręce, oddawali ich Duchowi Świętemu, który prowadząc wybranych czynił ich prawdziwie sługami Chrystusa, Kościoła i Ewangelii.

Pierwszymi posługami, jakie jawią się na kartach Dziejów Apostolskich, był wybór siedmiu mężów. To właśnie wśród nich był św. Szczepan, pierwszy męczennik. W tak zarysowanej sytuacji widzimy, że służba Kościołowi nie stanowiła przymusu, lecz wybór dla dobra i opieki nad całą owczarnią, która narażona była na wiele niebezpieczeństw ze strony pogańskiego, pełnego przemocy i niesprawiedliwości świata.

Święty Paweł w swoich listach podkreśla wagę, znaczenie i funkcję konkretnych posług. Jednocześnie pragnie pokazać, że wszelkie zadania pochodzą bezpośrednio z wyboru samego Chrystusa, a najmniejsze nawet zadanie służy dobru i miłości całej wspólnoty. Wymowny głos Apostoła Narodów przypomina gminom chrześcijańskim, iż wszelkie zadanie w Kościele Chrystusa wynika nie z przymusu, lecz z wybraństwa samego Jezusa opartego na miłości i zaufaniu względem każdego człowieka.

Po co oni to robią? 

Relacje z Ewangelii, Dziejów Apostolskich oraz Listów św. Pawła wymieniają dokładnie, czym zajmowali się wybrani przez Apostołów. Z Dziejów Apostolskich dowiadujemy się, iż wybór siedmiu mężów służył opiece nad wspólnotą. Do zadań wybranych należało strzeżenie wydzielania jałmużny i dbanie o sprawiedliwy podział dóbr we wspólnocie pierwotnego Kościoła. Zadanie to wydaje się być czysto strategicznym, jednak umożliwiło ono Apostołom oddanie się w pełni posłudze Słowa i nauczaniu.

Szerszy opis zadań i udziału w posłudze znajdujemy znów u św. Pawła w Liście do Efezjan. Apostoł pragnie pokazać, iż Chrystus powołał jednych, by byli apostołami, innych, by byli nauczycielami, prorokami, by budowali mistyczne Ciało Chrystusa, oraz umożliwili tym działaniem jedność wiary i poznania Syna Bożego. Takie sformułowanie świętego Pawła pokazuje najwłaściwsze rozumienie słowa ,,posługa” we wspólnocie Kościoła.  Zadaniem powołanych do służenia jest nie tylko głoszenie Słowa Bożego i Ewangelii. Wybrani mają budować jedność i prowadzić powierzony lud ku jedności i pełnemu poznaniu Zbawiciela.

Posługi a XXI wiek. 

Od czasu nauczania Apostołów i pojawienia się gmin chrześcijańskich minęło już dwa tysiące lat. Jednak mimo tak długiego okresu rozumienie słowa ,,posługa” pozostaje wierne Chrystusowemu i Apostolskiemu nauczaniu Kościoła. Dzisiaj wciąż spotyka się ludzi, którzy prowadzeni głosem Chrystusa i z potwierdzenia Kościoła, pełnią różne oraz znaczące posługi.

Niekiedy błędnie mówi się, iż posługę w Kościele pełnią wyłącznie biskupi, księża i diakoni. Tymczasem wspólnota Kościoła dopuszcza pełnienie niektórych zadań przez osoby nie będące wyłącznie duchownymi lub przygotowującym się do przyjęcia święceń. W seminariach duchownych alumni pełnią powierzone im zadania, do których przygotowują się na drodze sześcioletniej formacji. 

Pierwsza taki etap następuje na trzecim roku formacji, kiedy to alumni niedługo po przyjęciu stroju duchownego, przyjmują posługę lektoratu. Zadanie to polega na proklamowaniu Słowa Bożego, zawartego w czytaniach mszalnych i psalmach. Nie dotyczy to Ewangelii, która może być odczytywana wyłącznie przez osobę duchowną. 

Kolejną ważną posługą jeszcze przed przyjęciem diakonatu jest akolitat. Posługę tę alumni przyjmują na czwartym roku formacji. Mogą wówczas udzielać Komunii Świętej, zanosić Ciało Pana Jezusa osobom chorym i cierpiącym oraz puryfikować (oczyszczać) naczynia mszalne pod koniec Eucharystii. Kolejne posługi, czyli diakonat i prezbiterat, czynią alumnów duchownymi i wprowadzają w posługę, jaką znajdujemy na kartach Dziejów Apostolskich oraz Listów św. Pawła.

Spoglądając na Pismo Święte wyraźnie dostrzegamy, że posługa wcale nie oznacza niewoli lub upokorzenia, wręcz przeciwnie stanowi wybraństwo samego Chrystusa i Jego Kościoła. Posługi pełnione przez członków wspólnoty Kościoła, nawet tych, którzy nie są jeszcze kapłanami, mają ogromne znaczenie i wpływ na rozumienie, co to znaczy służyć. Taka służba uczy kochać bliźniego oraz umożliwia łatwiejszy dostęp do tajemnicy Słowa Bożego, które stało się Ciałem. Takie przyjęcie służby uczy, co to znaczy być blisko Chrystusa, co to znaczy czynić wszystko dla Niego i z miłości do całej wspólnoty Kościoła.

Autor: kl. Wojciech Malinowski.
Artykuł ukazał się na łamach kleryckiego pisma „Spojrzenia” 2024/1.